Jaki abonament wybrać do czytnika Kindle? Sporo się mówi o tym, że. Legimi jest niewygodne dla posiadaczy właśnie tego czytnika, z kolei Empik Go ma nieintuicyjną, wcinającą się aplikację. Czy rzeczywiście tak jest? Miałam okazję przez cały rok korzystać z Empik go i przez ok. 2-3 miesiące z Legimi. Jaka jest moja opinia i na co ostatecznie się zdecydowałam? Czy Kindle jest jakąś przeszkodą?

Mój czytnik Kindle

Posiadam Kindle Paperwhite w wersji 1 albo 2. Kupiłam go na olx, bo nie wiedziałam, czy w ogóle złapię jakąś dobrą relację z elektronicznym czytaniem. Wcześniej byłam przeciwnikiem czytników. Uważałam, że prowadzą do destrukcji tradycyjnych książek i są zamachem na biblioteki czy księgarnie. Finalnie okazało się, że czytanie ebooków jest nie tylko wygodne, ale i dużo tańsze.

Absolutnie nie rezygnuję z czytania tradycyjnych książek i nie planuję przestać ich kupować. Nadal uwielbiam zapach papieru, jednak czytnik sprawdza się przede wszystkim na wyjazdach i wieczorami. Mam podświetlany ekran, dlatego mogę czytać po nocach i nie przeszkadzać Staremu światłem lampki. Książki na czytniku dodatkowo czyta się łatwiej, leżąc na boku. Przynajmniej dla mnie.

fot. @felipepelaquim -: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/kubek-iphone-technologia-ipad-8531176/

Legimi czy Empik Go: cena

Pod względem cenowym wygrywa chyba Legimi. Oferuje dwa pakiety:

• 32,99 w opcji z ebookami,
• 39,99 w opcji z ebookami i audiobookami.

Są to ceny z umową na 12 miesięcy. Bez umowy jest to 39 i 44 zł.

Empik Go też ma dwa pakiety:

• Go Mini za 19 zł w opcji z 2 tytułami miesięcznie (ebooki lub audiobooki)
• Go Max za 39,99 ze wszystkim bez limitu.

W Empik Go jest możliwość płatności z góry za 90, 180 albo 360 dni. Dotyczy to pakietu Go Max.

Ceny za pakiety max w sumie bardzo podobne, ale Legimi wygrywa tymi kilkoma złotymi i ma opcję pośrednią dla osób, które nie chcą płacić za audiobooki, których nie lubią słuchać. Dodatkowo Legimi ma jakąś opcję cashbacku, ale szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak to działa. Z tego, co czytałam na stronie, można aktywować także specjalną, darmową kartę biblioteczną, która pozwala na korzystanie z dodatkowych tytułów.

Oferta książek i audiobooków: lepsze Legimi czy Empik Go?

To oczywiście kwestia bardzo indywidualna, ale ja o wiele więcej książek, które mnie interesują, znajduję na Legimi. Empik często oferuje jedynie zakup konkretnej książki w wersji fizycznej. Czasem są dostępne audiobooki danych tytułów, ale mnie interesują jedynie ebooki. W Epmik Go dodatkowo dostępne są podcasty, czego chyba nie ma Legimi. Czasem trafi się coś naprawdę ciekawego, choć podcastów słucham raczej na Spotify i jest to raczej mniejszość.

Co do książek, na Legimi szybciej pojawiają się nowości (przynajmniej te, których szukam). Mam też wrażenie, że jest więcej niszowych ksiażek i poradników. Ostatnio nie czytam ich zbyt dużo, ale doceniam możliwość. Empik czasem wydaje mi się dość biedny pod względem dostępności tytułów, ale może to mój dziwny gust albo serwis jeszcze się rozwinie.

Miesięczny limit książek

Zarówno w abonamencie Empik Go, jak i Legimi, dla czytników Kindle ustanowiony jest limit książek, które w ciągu miesiąca można dodać na swój czytnik. W przypadku Legimi jest to 7 książek w wersji tańszej i 10 w opcji ebooki + audiobooki. W przypadku Empik Go limit to 10 książek na czytniku i nielimitowana ilość do czytania na telefonie czy tablecie.

Jeśli ktoś jest molem książkowym, limity nie będą go interesowały. Dla mnie 10, a nawet 7 książek to wystarczająca ilość. Nie jestem w stanie w ciągu miesiąca przeczytać więcej. A nawet gdyby tak się stało, mam sporo nieprzeczytanych książek papierowych, więc raczej moje czytelnictwo nie ucierpi na limitach.

fot. Adrienne Andersen: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/bialy-kubek-ceramiczny-na-talerzu-z-truskawkami-2347722/

Aplikacje smartfonowe i PC a Kindle

Oba serwisy mają swoją aplikację na telefon. Wiem, że większość osób zdecydowanie wybiera interfejs Legimi, jednak dla mnie dużo bardziej intuicyjne i czytelne jest Empik Go. Teraz jestem przyzwyczajona i zaznajomiona z obiema aplikacjami, więc żadna nie sprawia mi problemów, ale szukanie i dodawanie książek w Empik Go było dla mnie na początku dużo łatwiejsze.

W Legimi jest opcja monitorowania postępów czytania, jednak w przypadku Kindle dotyczy to tylko tego, co czytam na telefonie. Wiem, że inne czytniki mają to jakoś zschynchronizowane i mam nadzieję, że Kindle też się tego doczeka.

Za to aplikacja na komputer to prawdziwa katorga, jeśli chodzi o Empik Go. W obu przypadkach trzeba synchronizować czytnik raz w miesiącu, ale Empik Go urządzał sobie na moim czytniku jakieś swawole. Zdarzało się, że kiedy wyłączyłam książkę, żeby wrócić na chwilę do biblioteki, już nie mogłam jej ponownie otworzyć. Zostawała wyrzucana z czytnika, przez co musiałam znowu podpinać go do laptopa, wrzucać ponownie książkę (na szczęście nie wpływało to na miesięczny limit), a potem ręcznie szukać miejsca, w którym skończyłam czytać. W Legimi jeszcze nie zdarzyła mi się taka sytuacja. Czasem czytnik złapie laga i oznacza czytaną aktualnie książkę jako nową, ale po odpaleniu jej wszystko wraca do stanu sprzed synchronizacji.

Legimi czy Empik Go: co wybieram?

Z Empik Go korzystałam przez rok, ponieważ w byłej redakcji dostałam roczny dostęp do pełnego pakietu za darmo. Z Legimi korzystam obecnie, przeniosłam się razem z zakończeniem wykupionego przez firmę pakietu w Empiku. To, co mnie ostatecznie przekonało do zmiany, to:

• cena pakietu (korzystam z opcji bez audiobooków),
• działanie aplikacji na komputerze,
• dostępność tytułów, które mnie interesują.

Aktualnie nie korzystam już z Empik Go i póki co nie zamierzam wracać. Nie uważam jednak, że to zła platforma. Lubiłam interfejs aplikacji mobilnej dużo bardziej, niż Legimi. Mimo wszystko lepiej żyje mi się teraaz.

A Ty masz swój typ? Może to nie jest ani Legimi, ani Empik Go?