Jesienią i zimą wiele osób rezygnuje z sukienek, wymyślając szereg wymówek. Tymczasem niepotrzebnie, bo to doskonały element nawet tych ciepłych stylizacji. Kwestią są odpowiednie dodatki. Co więcej, nawet wieczorowe, bardziej imprezowe sukienki można wystylizować tak, aby wyglądały casualowo i sprawdziły się podczas zwykłego wyjścia do kina czy spotkania ze znajomymi.

Partnerem tego tekstu jest marka Deni Cler. Jej misją jest przede wszystkim wspieranie indywidualizmu i zaangażowanie w tworzenie jakościowych ubrań z nutą włoskiej elegancji. Jako fanka absolutnie wszystkiego, co jest związane z tym krajem, z radością pokaże Ci, z czym łączyć stylowe sukienki Deni Cler, aby codziennie czuć się dobrze we własnej skórze.

Idealna sukienka na jesień i zimę

Gdyby pominąć notoryczne kupowanie za małych butów na upiornie wysokich obcasach, ponad wszystko cenię sobie wygodę. Bardzo nie lubię, kiedy coś uciska mnie w pasie lub poprzez niefortunne drapowania dzieli mój brzuch na kilka dużych spyrek. Sukienka, zarówno ta letnia, jak i zimo, ma miękko mnie otulać, dodawać kobiecości, ale nie zabierać swobody ruchu na żadnym etapie dnia czy wieczoru.

To nieprawda, że jeśli już nosić sukienki zimą czy jesienią, to tylko te miękkie, ciepłe i dzianinowe, najlepiej też z golfem. Nawet prawdziwe zmarzluchy (takie jak ja) mogą postawić na coś bardziej efektywnego i wystylizować to tak, aby było ładnie, ciepło i komfortowo.

Jak wystylizować wieczorowe sukienki?

Jeśli nosząc wieczorową sukienkę, nie chcesz wyglądać jak Esmeralda albo wystylizowana pani prezes, zagraj właściwie dodatkami. Im bardziej efektowna jest sukienka, tym bardziej minimalistyczną biżuterię wykorzystaj. Odpuść sobie też kolorowe bransoletki czy naszyjniki. Lepszym wyborem będzie złoto lub srebro zwieńczone małym kamieniem szlachetnym.

Jesienią i zimą trudno obejść się bez rajstop. Choć osobiście ich nie cierpię, nie  będę udawać, że umiem biegać po mieście z gołymi kolanami. Najlepszym wyborem będą modele DEN40 lub DEN60. Jeśli wolisz cienkie rajstopy, wybierz te, które są półmatowe. W sklepach z bielizną pytaj właśnie o taki typ – często wybierają go panny młode, które nie chcą, aby ich nogi mocno wyświecały się na zdjęciach.

Całkowicie matowe rajstopy mogą zbierać się w załamaniach, np. przy kostkach albo kolanach, dlatego to też nie będzie dobry wybór. Jeśli zaś chodzi o buty, jesienią i zimą świetnie sprawdzają się zarówno klasyczne szpilki, jak i nieco cięższy, zimowy but. Dobrze wyglądają kozaki, botki na słupku, a także buty z cholewką za kolano.

Minimalistyczne sukienki wieczorowe możesz uzupełnić dodatkami, takimi jak kapelusze, nieco bardziej szalona torebka czy biżuteria. Dzięki temu nawet w klasycznej dzianinie będziesz wyglądać wieczorowo i elegancko.

Sukienka wieczorowa jako codzienna

Czy długa, wieczorowa sukienka z lejących materiałów albo z dodatkiem koronki może sprawdzić się w wersji casualowej? Oczywiście, że tak! Wystarczy, że połączysz ją z cięższym butem i dodasz luźną, oversize’ową marynarkę. Do tego niewielka torebka typu crossbody. Osobiście uwielbiam zakładać grube, długie skarpety, ciężkie, ocieplane buty, sukienkę i wielką marynarkę, którą czasem opinam paskiem. Ktoś by powiedział, że wyglądam jak lump, ale uważam, że to forma indywidualizmu, na którą każdy wszędzie może sobie pozwolić.

W końcu to my tworzymy trendy, a nie trendy nas. Bear it in mind.

Sukienka codzienna jako wieczorowa

W drugą stronę to działa tak samo. Czasem, kiedy wysyłam przyjaciółkom zdjęcia z propozycjami sukienek na weselę, słyszę „eee, za codzienna”. Ale w sumie – czy to problem? Proste, codzienne sukienki można ograć dodatkami w taki sposób, że będzie się wyglądać jak prawdziwa królowa balu. Nie muszą być przecież atłasowe ani błyszczące. To znaczy oczywiście mogą, ale nie jest to żaden wymóg.

Jeśli wybierasz się do teatru, na biznesową kolację albo na spotkanie z przyszłymi teściami, możesz ubrać miękką, dzianinową sukienkę z golfem, po czym uzupełnić ją eleganckimi szpilkami, długim naszyjnikiem oraz subtelnym, ale efektownym zegarkiem. Możesz też pozwolić sobie na nieco mocniejszy makijaż.

Game changer: stylowe sukienki koszulowe

Gdybym miała być uczniem Hogwartu, sukienki koszulowe byłyby moim Dumbledorem – ciągle ratowałyby mnie z opresji. Szmizjerki to ten typ sukienek, które uwielbiam nosić nie tylko zgodnie z przeznaczeniem, ale także w formie rozpiętej narzuty. Można ją wystylizować na setki sposobów. Ja łącze je ze szpilkami, botkami, traperami czy trampkami, a także z marynarkami czy koszulami jeansowymi. Zabieram je do teatru, do znajomych i na wakacje.

Sukienki koszulowe to także dobry pomysł, jeśli chodzi o imprezy firmowe, urodziny czy nieoficjalne spotkania. Sprawdzą się dosłownie wszędzie – na weselu i na wywiadówce.

Stylowe sukienki Deni Cler i idea slow fashion

Misją marki Deni Cler jest nie tylko odpowiadanie na potrzeby współczesnych kobiet, ale także walka z nadmiernym konsumpcjonizmem i epoką szybkiej mody. Dlatego możesz kupić sukienkę nie tylko z nowej kolekcji, ale też sięgnąć do outletu i wybrać coś, co zostało zaprojektowane z myślą o poprzednich sezonach. Według mnie to piękna idea, która sprawia, że ich stylowe sukienki są warte każdej złotówki?

Poza tym, dobrej jakości materiały nawet po kilku latach wyglądają, jakby były świeżo kupione. Nic tak nie wspiera oszczędności i modowego minimalizmu, jak stawianie na mocne, wytrzymałe tkaniny. Prawda?

Artykuł sponsorowany. Photo by Kinga Cichewicz on Unsplash