Album przygód dla par: idealny pomysł na prezent dla niej i dla niego

Ile razy zachodziłam w głowę, myśląc, co kupić temu mojemu Staremu z okazji rocznicy, walentynek czy innej romantycznej okazji. Nie jestem fanem wybierania typowych prezentów, takich samych jak na urodziny czy święta. Kiedy więc Album Przygód odezwał się do mnie z pytaniem, czy chcę przetestować ich nowości, zgodziłam się bez wahania. Dostałam więc do sprawdzenia Album Przygód dla Par. Jak taka forma się sprawdza i czy może być dobrym prezentem dla męża, żony czy chłopaka/dziewczyny?

Na czym polega Album Przygód?

Album Przygód to ciekawa forma książki ze zdrapkami, pod którymi znajdują się różne zadania dla dwojga. Część z nich można wykonać w domu, ale są i takie, które angażują do wyjścia – do parku, restauracji, baru, etc. Powiem szczerze, że jest to dla mnie mega ciekawe. Widziałam już te wszystkie kupony miłości, ale to jest coś zupełnie innego.

Obok każdej zdrapki jest miejsce na wklejenie zdjęcia, które będzie pamiątką wykonanego zadania. Album jest zaprojektowany w taki sposób, że idealnie sprawdzą się tutaj fotki z Instaxa czy innego polaroida. Ale spokojnie, obejdzie się i bez niego. Według mnie świetnie wyglądają też zwykłe zdjęcia z telefonu, wydrukowane i docięte pod wymiar albo przyklejone tak po prostu.

Osobiście bardzo lubię tego typu albumy na wklejane zdjęcia. Mam w domu jeden pełen zdjęć, ale nieozdobionych dookoła. Książka od Albumu Przygód rozwiązała ten problem, dodając nie tylko grafiki w tle, ale także zadania do wykonania. No czad!

Zdrapki dla par: sposób na odświeżenie związku

Ileż można chodzić tylko do kina, na spacery czy na pizzę do knajpy? Kiedy do związku wdziera się rutyna albo kiedy lubicie tego typu atrakcje, zdrapki będą idealnym rozwiązaniem. To takie kupony miłości, tylko bardziej interaktywne i niespodziankowe. Zadania w albumie są naprawdę różnorodne, bez względu na to, czy chcesz zdrapywać je po kolei, czy zupełnie losowo.

Album jest o tyle ciekawy, że schowane pod zdrapkami zadania są proste, a jednocześnie dość nieoczywiste, jeśli chodzi o wykonanie. Przykładowo: jedno z nich polega na tym, aby iść na casualową przejażdżkę, ale jednocześnie wybrać środek transportu, którym jeszcze nigdy się nie jechało. Może to być więc hulajnoga, rolki, a może miejski, turystyczny Melex? Choć wydaje się to trudne do wykonania, okazuje się ciekawym wyzwaniem. Dzięki temu trudno jest się nudzić.

Pomysł na randkę i nie tylko

Zadania, które wymagają wyjścia z domu albo spędzenia czasu np. w kuchni, to świetny pomysł na randkę. Taka forma aktywności sprawdzi się zarówno na początku związku, kiedy jeszcze przełamujecie pierwsze lody, jak i dla osób z dużym wspólnym stażem. Nie zdrapaliśmy jeszcze wszystkich pół, ale jestem przekonana, że album będzie też atrakcją dla bliskich przyjaciół czy członków rodziny. Tak naprawdę ogranicza Was tylko wyobraźnia.

Na końcu albumu znajdują się dwie randki finałowe – te zdrapki można odkryć dopiero po wypełnieniu wszystkich poprzednich zadań. Dodatkowo na ostatniej stronie jest miejsce na wymyślenie własnej „zdrapki” i wykonanie dowolnej aktywności. Jest też oczywiście miejsce na fotkę.

Album Przygód dla Par: moja opinia

Podsumowując, album ze zdrapkami dla par uważam za genialny, innowacyjny pomysł na randkę i sposób na kreatywne spędzanie wspólnego czasu. Ten Album Przygód sprawdzi się jako pomysł na prezent dla żony czy męża, a także na wczesnym etapie związku, kiedy jeszcze się poznajecie. Nie ma na to lepszego sposobu na prezent dla pary, która ma bardzo krótki staż, niż wspólne przeżywanie przygód.

Zapytałam też Starego, czy ma ochotę bawić się ze mną dalej (po pierwszym wspólnym zdrapywaniu). Mimo że nie jest jakimś szczególnym fanem tego typu interaktywnych randek, nie powiedział, że nie, co uważam za ogromny sukces. Zdrapaliśmy razem póki co kilka pól. Wykonanie zadań (takie rzetelne) zajmuje od jednej do kilku godzin. Oczywiście jest przy tym sporo zabawy, niemniej jednak wydaje mi się, że tego typu album to prawdziwy prezent na lata.

Można np. sięgać po niego 2-3 razy w miesiącu (a nawet rzadziej) i naprawdę przyłożyć się do wykonania zadania pod zdrapką, zrobienia foty i stworzenie pięknego wspólnego wspomnienia. Ja na pewno chcę zdrapać ze Starym wszystkie okienka!